To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Jak mądrze być obok? - Ultimatum "albo, ...albo" ??

Ona92 - 15-11-2009
Temat postu: Ultimatum "albo, ...albo" ??
Co z ultimatum "albo, ... albo" ? Jestem z nim 2,5 roku. Ja nie pale 8 miesiecy, on codziennie. Powiedzialam " albo przestaniesz gonic, idziemy na terapie, przestajesz palic, zmienimy kilka zeczy w naszym zwiazku, albo zrywamy całkowicie kontakt" Nie zniose juz tego widze jak mnie to wykańcza, niska samoocena, ciągłe kłutnie, doły. Dajcie jakąś rade bo juz nie wiem co mam robic :(
flower - 16-11-2009

i co ci odpowiedzial?
Ona92 - 16-11-2009

Coś w stylu " za dużo byś chciała " Odpowiedziałam że to już dawno powinno się stać, i ze wiem ze to dużo, ale nie ZA DUŻO. Powiedziałam że ma czas na podjęcie decyzji do niedzieli [22.11] . Jak narazie myśli, pisze że kocha, że jeszcze nie zadecydował, że musimy poważnie porozmawiać przed podjęciem przez niego tej decyzji i że przygotowywuje się do rozmowy. Oznajmiłam mu, że wiem iż nie będzie łatwo a ni dla mnie a ni dla niego. Zdaje sobie sprawę z tego ze to bedzie cieżka praca bardziej dla niego ale jednak dla mnie tez bo w sobie tez postanawiam coś zmienić by ten związek był zdrowy. Wiem również że czeka mnie wspieranie go, pocieszanie, podnoszenie na duchu, łagodzenie objawów i że niektóre z nich odbiją się na mnie, dla tego też musze iść na terapie jeśli on się zdecyduje pomijając to co juz jest ze mną nie tak.
flower - 22-11-2009

Ja tez jestem wspoluzalezniona,mimo iz moj chlopak podobno nie pali od ponad pol roku.Tez kazlam mu wybierac,to jest bardzo trudne miesiace dla nas,dla niego tym bardizje,Nietsty on nie chcial isc na terapie,ja bylam raz,ale zrezygnowalam.ANrazie staram sie go wspierac i wierzyc mu i to tyle.Daj znac co zadecydowaliscie,zycze powodzenia i wam i nam;)
BillyJean85 - 16-12-2009

Ja tez postawilam ultimatum. Jeśli przegram z narkotykiem, będzie onzaczalo, że nie warto walczyć.
flower - 17-12-2009

Ja zawsze"wygrywalam",prawie.RAz przegralam,rozstalismy sie na jakis czas,a potem on przyszedl z placzem.A jak" wygrywalam" to potem i tak bywalam oklamywana>Jednak mysle ,ze teraz jestemy na takim etapie,ze on rzeczywiscie juz nie pali,i mysli o leczeniu.
Korek - 17-12-2009

Flower gratuluje cierpliwosci i zycze wam powodzenia i trzymam kciuki zeby bylo jak najlepiej! :) dobrze ze dalas mu szanse, czasami do pewnych rzeczy dochodzi sie bardzo dluga droga niestety :( napewno bardzo to doceni, Twoja pomoc i jak juz sie z tym upora bedzie Ci ogromnie wdzieczny :)

PS. moze to dziwnie zabrzmi i nie zrozumi mnie zle, ale trzymaj tez reke na pulsie.. niestety to nalog i czasami bywa tak podstepny i silny, ze mozna znowu sie pogubicwiem bo sam mialem tak nie raz..wiec bacznie sie przygladaj :) Wierze w Ciebie i Twojego faceta, powodzenia!

flower - 18-12-2009

Dziekuje ci;)
trzymam reke na pulsie,staram sie,bo wiem,ze uzalenionemu nie mozna ufac do konca.NAwte po takim czsie.ale tka na dobra sprawe to i tak nie jestem w stanie sprawdzic czy on pali czy nie.

szyszka - 02-01-2010

ja też powiedziałam ALBO PALISZ,ALBO NIE WIDUJESZ SIE Z DZIECKIEM!Jak narazie podzialalo nie pali od miesiąca,ale go znam i wiem,ze może nie wytrzymać.Powodzenia zyczę
suzi84 - 02-01-2010

Flower skoro nie jesteś pewna czy pali czy nie zrób mu może test ? Do kupienia w aptece za ok 10 zł. W prezencie podaruj mu pojemnik na mocz i niech przy Tobie zrobi test. Moja rada: Bądz przy tym wszystkim, poniewaz i testy mozna oszukac. Jesli nie będzie miał nic do ukrycia zrobi to bez wahania.

Trzymam kciuki

flower - 04-01-2010

Wiem,ze testy mozna oszukac.Zastanawiam sie nad tym czasem,ale mnie wydaje sie to zbyt upokarzajace.Ale powiem mu,zeby zorbil ten test i zobacze jak zareaguje.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group