Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Tutaj nawet grawitacja jest inna ...
Autor Wiadomość
Mariusz

Wysłany: 25-09-2009    [Cytuj]

No Witam , ja tylko na chwilke ;) W zasadzie to sam nie wiem co napisac , chyba tylko tyle ze u mnie wszystko ok. , nalog zostawilem daleko za soba , co nie znaczy ze o wszystkim zapomnialem , bo to z pewnoscia bylo by bledem ;) Zycze Wszystkim "walczacym" wytrwalosci i powodzenia ;) Pozdrawiam .
 
 
killer

Wysłany: 09-10-2009    [Cytuj]

Mariusz a jak u Ciebie z psychiką? Przechodzi?

Respect:)
 
 
suzi84

Wysłany: 09-10-2009    [Cytuj]

Mariusz jestem pełna uznania co do Twojej osoby. Opowiadaj jak Ci się zycie układa.

Ja bylam rok z facetem który cpa to zielone gowno ! A pali od niewaidomo kiedy. Jakies dwa lata temu był na terapii ale przerwał. Wczoraj ode mnie odszedł.

Trzymaj sie Mariusz. Przybył Ci kolejny kibic, który kibicuje Tobie i Twojej trzeźwości.
 
 
misia_yee
wyzwolona :P

Wysłany: 10-10-2009   hihi jest dobrze :] [Cytuj]

witam witam ... na tym temacie jeszcze nie bylam :] wiec napomkne pare slow ... mam pare dni temu skonczylam 23 lata :P:P palilam to gowno ok. 2 lata non stop ... z przerwa (ciaza) ciezko ciezko ... ale jestem z siebie dumna ... jaralam w angli ... ten kto byl w angli pewnie wie jak tam sie pali ... praktycznie anglia to druga holandia ... wrocilam do polski 25 sierpnia i od tego dnia nie pale :] dalam sobie mocne postanowienie i bardzo dobrze sie z niego wywiazuje :] mysle ze to dzieki mojej kochanej coreczce ... ma juz prawie 2 latka ... to dla niej tak sie staram i wam polecam ... jesli chcecie trwale rzucic to bynajmniej obierzcie sobie jakis wazny cel to pomaga ... np. lepiej skonczyc studia niz sie zajarac ... ja nie pale bo wiem ze moja coreczka wszystko juz rozumie ... wstyd by mi bylo gdyby wiedziala co mamusia robila ... ale tak czasem bywa ... czlowiek jest bardzo podatny na nalogi dlatego wygrywaja tylko ci co walcza i chca walczyc ...
wiec WALCZCIE WSZYSCY ... WALCZMY RAZEM :] bede was wspierac :]

NIECH MOC BEDZIE Z WAMI haha :P:P
 
 
Mariusz

Wysłany: 04-12-2009    [Cytuj]

Witam ;) Wielkie dzieki za mile slowa , zyje mi sie dobrze , ale slowa otuchy zawsze sie przydaja :))
U mnie wszystko ok , w pracy wszystko uklada sie po mojej mysli , w domu rowniez wszystko wporzadku . Zielony klopot juz dawno przestal byc klopotem , bo przestal istniec ;) Psychika jak najbardziej stabilna , bez wspomagania sie lekami , krotko mowiac oby tak dalej :)))

Pozdrawiam Mariusz .
 
 
lukasz

Wysłany: 05-12-2009    [Cytuj]

Twój przykład jest na motywujący, fajnie, że odwiedzasz czasem forum.
 
 
Mariusz

Wysłany: 07-12-2009    [Cytuj]

Ty tez za jakis czas bedziesz swoim przykladem motywowal innych do walki o "wolnosc" ;) Skoro mi sie udalo ( a zapewniam Cie ze nie jestem nadistota) , to i Tobie sie uda :))


Pozdrawiam Mariusz .
 
 
dexter27
Początek drogi....

Wysłany: 08-12-2009   Dzięki:) [Cytuj]

Witaj Mariusz, jestem nowy na tym forum, ale obserwuje je od dłuższego czasu, fajnie, że dalej tu zaglądasz. Twoja historia była dla mnie inspiracją do poważnej walki o siebie. Widać, że ogarnołeś się konkretnie. Ja jestem na początku drogi, nie palę dwa miechy po 11 latach. Najbardziej zmobilizowały mnie twoje słowa w którymś z postów o tym jak to jesteśmy ćpunkami i użalamy się nad sobą, a tak naprawdę potrzeba nam ostrego kopa w dupę żeby zrozumieć nasze życie. Ja taki właśnie byłem, spałem do południa, myślałem jaki to jestem biedny, nikt mnie nie kocha, nikt się mną nie interesuję, świat jest dla mnie taki zły i niedobry. Teraz wiem, że o szczęście w życiu trzeba walczyć, nic nie ma za darmo. Nie chcę już nigdy więcej widzieć przed lustrem tego zmarnionego "ćpunka", tylko silnego faceta który wie czego od życia chce i osiągnie to choćby wbrew wszystkiemu w myśl powiedzenia co nie zabija to wzmocni. Życzę szczęśliwego życia w którym to ty rozdajesz karty:)
 
 
Mariusz

Wysłany: 19-02-2010    [Cytuj]

No i mamy roczek 2010 , pierwszy post na tym forum napisalem w roku 2007 ;)
Dexter27 myslac w ten sposob jaki opisales w ostatnim poscie mozesz tylko wygrac , nie ma innej opcji , wiec rob swoje :)
Ja na dzien dzisiejszy dla wielu osob jestem autorytetem (praca , sposob postrzegania swiata , zycie towarzyskie) , mysle ze gdyby Ci ludzie dowiedzieli sie kim bylem jeszcze dwa lata temu , nie byli by w stanie w to uwierzyc .
Odzyskalem swoj "blask" , wrocilem do zycia , sam nie wiem jak to opisac . Czuje sie dobrze jako "ja" , poczucie wlasnej wartosci znowu osiagnelo max. poziom .
Wiadomo nie caly czas jest rozowo , ale to tylko dlatego ze zycie nie jest dla Nas laskawe , dla zadnego z Nas , kazdy ma swoje problemy z ktorymi sie boryka . Wazne jest tylko to zeby sie nie poddawac i walczyc . Czasami ta walka trwa dluzej niz bysmy chcieli , czasami przegrywamy bitwy i bitewki . Ale podstawa jest to zeby nie tracic nadziei , w spokoju zebrac mysli i sily , i w koncu odebrac to co Nasze .
Ja mimo tego ze wyszlem na prosta , dalej nad soba pracuje . Mowia ze samodoskonalenie to zboczenie , ... eh a nie sobie mowia ;)

Pozdrawiam .
 
 
jeleń
jeleń

Wysłany: 19-02-2010    [Cytuj]

Dzięki stary , ale dałeś mi kopa i wiarę w to że można , nie dość że sam z tego wyszedłeś to jeszcze pomagasz innym , gdyby to było możliwe to postawiłbym bym ci browara a nawet dwa . DZIĘKI :))))
 
 
verkand

Wysłany: 21-02-2010   ... [Cytuj]

No naprawde twoja historia niesamowicie motywuje ja już nie pale 3 i pół miecha ostatnio bardzo mi sie nasiliły tzw trzepaczki. Trzepie mną jak starym alkoholikiem hehe ale jak tylko przeczytałem cała historie którą opisałeś to aż chce się żyć i walczyć.
Pozdro dla Cb i wszystkich;)
 
 
jeleń
jeleń

Wysłany: 24-06-2010    [Cytuj]

Cześć Mariusz korzystam trochę z okazji że zajrzałeś na forum , jestem bardzo ciekawy jak wygląda życiu gościa który odbił od tematu 3 lata temu , mógłbyś nam napisać parę słów , uwierz że to będzie dla nas czymś więcej :) pozdrawiam :)
 
 
Mariusz

Wysłany: 24-06-2010    [Cytuj]

Czesc Jelen . Jesli sledziles ten temat od samego poczatku , to wiesz ze bylem na samym dnie . Nie jestem z tego dumny , ale i nie rozpaczam z tego powodu walac dzien w dzien glowa w sciane . Co bylo to bylo , na szczescie umiem uczyc sie na bledach ;)
Moge Ci zagwarantowac , ze wyzwolenie sie z nalogu i calkowity powrot do normalnego zycia jest mozliwy , nie napisze ze latwy , ale mozliwy .
Teraz z perspektywy czasu , moge smialo stwierdzic ze zielsko to slepa uliczka , zludzenie , iluzja .
Moje zycie wypelnia teraz realny swiat (nie ten zielony ;) ) , praca , sport , rodzina i przyjaciele . Nowi przyjaciele , o tych od palenia juz dawno zapomnialem , o nich trzeba zapomniec zeby dalej zyc . To jest wlasnie to co teraz codziennie robie , zyje .
W zasadzie nie wiem o czym pisac , moze masz jakies kakretne pytania ?

Pozdrawiam .
 
 
nikiriki

Wysłany: 27-06-2010    [Cytuj]

ja mam pytanie na samym poczatku w ciagu powiedzmy pierwszego pol roku wspomagales sie jakos.? jakimis tabletkami, piciem.?
 
 
Mariusz

Wysłany: 01-07-2010    [Cytuj]

Niestety tak . Na poczatku bralem leki psychotropowe , z przepisu lekarza oczywiscie . Nie pamietam jak dlugo to trwalo , kilka ladnych miesiecy napewno.
Nastepnie po odstawieniu lekow ( po konsultacji z lekarzem) , dopuki nie uzmyslowilem sobie co tak naprawde chce zrobic ze swoim zyciem , czesto pilem alkochol .
W koncu stwierdzilem ze w zasadzie powolutku z jednego bagna , laduje sie w nastepne , i przestalem pic . Pozdrawiam .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna